niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział 12 + LBA 2

Przepraszam że tak długo mnie nie było ale miałam mnóstwo nauki. Nawał sprawdzianów i wg dobra dość przynudzania zapraszam na rozdział:






*Violetta:

Obudziły mnie ciepłe promienie słońca. Sprawdziłam godzinę godzinę, była 8:30. Zerwałam się z łózka i czym prędzej pognałam do łazienki. Tam błyskawicznie wykonałam wszystkie poranne czynności. ubrałam jeansowe szorty i rozpinaną miętową bluzeczkę z krukom rękawem, na stopy założyłam balerinki i pobiegłam do pokoju. Wzięłam torebkę, telefon oraz klucze i zbiegłam na dół. opuściłam dom i biegiem ruszyłam do studia. gdy byłam już niedaleko mojego celu ktoś zastąpił mi drogę. Spróbowałam wyminąć tą osobę ale mi to nie wyszło. po kilku nie udanych próbach ominięcia osoby zagradzającej mi drogę odwróciłam się z zamiarem odejścia jednak nie dane mi było postąpić choćby krok bo gdy tylko się odwróciłam do moich ust i nosa została przytknięta szmata nasączona jakimś śmierdzącym detergentem. Moje nogi zgięły się w kolanach a ja opłynęłam w niebyt.

*Leon:


 Za pięć minut zaczynają się zajęcia a Violi jeszcze nie ma. Martwię się o nią. "Verdas ogarnij się... na pewno przyjdzie razem z Angie" - tłumaczyłem sobie w myślach. po chwili ujrzałem Angie wchodzącą do studia. Natychmiast do niej podbiegłem i zapytałem:
- Angie, jest z tobą Viola?
- Nie... powinna już dawno tu być - odpowiedziała spokojnie.
- Powinna ale jej nie ma. Martwię się o nią - powiedziałem a w moich oczach pojawiły się łzy.
- Będzie dobrze. Viola pewnie zaspała i troszeczkę się spóźni - powiedziała Angie pocieszajaco.
- Może i masz rację - powiedziałem i odszedłem nadal nie przekonany co do tego że Violi nic nie jest.

*Angie:

" To dziwne... Viola by nie zaspała... zbyt bardzo się cieszyła że została przyjęta... To nie w jej stylu"- pomyślałam i wyjęłam telefon z torebki. Wystukałam numer Olgity i czekałam aż odbierze.
Rozmowa telefoniczna:
 Olga: - Halo.
Angie: - Olgo jet może Viola w domu?
O: - Niema jej. Wyszła jakieś półgodziny temu do studio.
A: - Aha. Dobra Olguś ja kończę. Jakby coś to dzwoń.
Rozłączyłam się , schowałam telefon i ruszyłam do pokoju nauczycielskiego.

*Francesca:

- To nie jest w stylu Violi aby opuszczać szkołę. Coś musiało się stać - powiedział przybity Leon. martwi się o Violę najbardziej z nas wszystkich.
- Może gdzieś zabłądziła. Niedawno wróciła po jedenastu latach nie obecności, mogła się zgubić -  powiedział Marco.
- Marco ma rację. Musimy jej poszukać - powiedziałam i ruszyłam w stronę wyjścia.
- Gdzie ty idziesz!? - krzyknęła za mną Cami. 
- Szukać Violi - odpowiedziałam zatrzymując się i odwracając  w stronę rudowłosej.
- Poszukamy jej po zajęciach - powiedziała Cam. Czy ona nie rozumie że to NIE MOŻE czekać.

*Marco:

 "Camilla chce czekać z akcją poszukiwawczą do zakończenia zajęć? No błagam" - pomyślałem.
- Fran! Zaczekaj! Idę z tobą - powiedziałem i ruszyłem w jej stronę.
- Stójcie! Pójdziemy wszyscy ale po zajęciach! - powiedziała wkurzona Camilla.
- Po zajęciach może być już za późno Camillo - powiedział zdruzgotany Leon i podszedł do mnie i Fran.
- Leon ma racje i dobrze o tym wiesz Cami. Po zajęciach możemy już nie znaleźć Violi - powiedział Maxi i dołączył do nas.

*Camilla:

 "Oni mają rację... ale jeśli teraz opuścimy szkołę zostanie to potraktowane jako ucieczka i stracimy możliwość nauki w studio... chyba że..."
- Poczekajcie na mnie. Zaraz wrócę i pójdziemy szukać Violi - powiedziałam i pobiegłam szukać Angie. Na moje szczęście nie była daleko.
- Angie! - zawołałam i podbiegłam do niej.
- Co się stało? - zapytała zaniepokojona.
- Ja, Maxi, fran, Marco i Leon idziemy szukać Violi. Zwolnisz nas? - zapytałam z nadzieją szybko wyrzucając z siebie słowa.
- Jasne. Idźcie już i dajci mi zać jak ją znajdziecie - odpowiedziała a ja pobiegłam do przyjaciół. Gdy do nich podeszłam powiedziałam:
- Idziemy - i ruszyliśmy na poszukiwania Violi. Rozdzieliliśmy się na dwie grupy: ja, Maxi i Leon to była jedna a Marcesca tworzyła drugą.

*Violetta:

Nie bardzo wiem gdzie się znalazłam. jest tu strasznie ciemno i zimno. Kiedy dotknęłam ściany wyczułam zimną pofalowaną powierzchnię z czego wnioskuje że to blacha, a stęchły zapach poinformował mnie o tym iż jestem w dawno nie używanym magazynie. Bardzo się boję... chciała bym aby był tu Leon... albo chociaż chciała bym usłyszeć jego głos " Chwila... mogę do niego zadzwonić bo mój porywacz zostawił mój telefon w kieszeni mich spodenek i sobie gdzieś poszedł. oby tu był zasięg" - pomyślałam i wyjęłam telefon. na moje szczęście nie skrępowano mi rąk. Wybrałam numer do Leona i modliłam się aby nie strać tej jednej kreski zasięgu i aby Leoś odebrał. Nie musiałam długo czekać... odebrał po dwóch sygnałach.
L: - Violu... Gdzie jesteś? Wszystko w porządku?
V: - Nie mam pojęcia gdzie jestem ale to chyba jakiś blaszany magazyn... tak mi się wydaje. Bardzo się boje.

*Leon:

L: - Nie bój się. Uratuje cię, obiecuję.
Viola nic nie odpowiedziała a po chwili usłyszałem jej krzyk i dźwięk zakańczanego połączenia. Bardzo się przeraziłem. Nie mogłem się poruszyć. Stałem gapiąc się przed siebie pustym wzrokiem i trzymając milczący już telefon przy uchu a w moich oczach gromadziło się coraz więcej łez
- Leon co jest? - zapytała Camilla.
- Maxi wiesz może gdzie są jakieś blaszane magazyny - zapytałem ignorując pytanie Cam.
- Na obrzeżach miasta - odpowiedział Maxi i i ruszył przed siebie.
- Camilla idź odszukaj Marcesce i razem idźcie do resto - zwróciłem się do rudowłosej i pobiegłem za Maxim.
                                                                                                                                                         
Jak myślicie co będzie dalej?
--------------------------------------
A teraz LBA
Mój blog po raz drugi w historii jego trwania został nominowany do LBA ...
Tym razem nominowała mnie Puline Veras z bloga: moja-leonetta-dorosla.blogspot.com
za co jestem wdzięczna.
A o to pytania od Pauline i moje odpowiedzi:
1. Jak masz na imię?
Klaudia.
2. Ile masz lat?
Rocznikowo 16.
3. Masz jakieś Hobby? Jeśli tak, to jakie?
Człowiek bez pasji nie nie istnieje. A moim hobby jest pisanie opowiadań i one partów oraz śpiewanie.
4. Ulubiony przedmiot w szkole? 
Zdecydowanie zajęcia artystyczne i W-F
5. Ulubiona postać z Violetty?
Męska Leoś<3 a żeńska Vilu
6. Masz zwierzaki? Jeśli tak to jakie?
Mam. Cztery psy rasy kundel
7. Lubisz placki? ;D
A kto ich nie lubi XD
8. Czytasz mojego bloga?
Pytanie... oczywiście że tak
9. Dostajesz bardziej dobre oceny (6,5,4,3 ) czy złe ( 2,1) ?
Raczej te dobre choć różnie to bywa
10. Masz rodzine za granica?
Z tego co mi wiadomo to nie
11. Masz ferie?
Niestety mi się już skończyły i od poniedziałku 17.02 zasuwam do squl

Blogi które nominuję: ( Nominuję tylko kilka bo mam masę nauki)

Moje pytania:
1. Co robisz w wolnym czasie?
2. Jaki kolor lubisz najbardziej?
3.Leonetta vs. Dieletta
4." Podemos" vs. "Neustro camino"
5." Habla si puedes" vs. "Alcasemos las estrellas"
6. "En mi mundo" czy " Nel mio mondo"
7. Libi vs. Emma
8. Ramalo vs. Cardoso
9. Jade vs. Esmeralda
10.Mercedes vs. Lodovica
11. Co sądzisz o miesięcznej przerwie w transmisji Violetty?

2 komentarze:

  1. rozdział suuuuperowy xD jak zawsze zresztą.... dlaczego kończysz w takim momencie?! Jak możesz? Biedna Violka :( mam nadzieje, ze nic jej nie będzie :-) i że Leoś i reszta szybko ją znajdą :*
    czekam na kolejny rozdział xD
    Gratuluję nominacji kochana.... zasłużyłaś na nią słonko xD
    czy ja dobrze widzę, że nominowałaś aż trzy moje blogi?? nie wiem czym na to zasłużyłam, ale bardzo ci dziękuję xD
    mam odpowiadać na wszystkich trzech blogach czy wystarczy na jednym? Bo nie wiem... :-)
    Pozdrawiam ;*

    //Nati

    OdpowiedzUsuń
  2. IIIP!!!!
    Niech ta osoba wiesz co zrobi Vilu a Leosiek bedzie jej pomagał <333.
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń