Niestety czas płynie i wszystko sie zmienia. Bardzo dawno się nie odzywałam. Cały czas sądziłam, że uda mi się znaleść motywacje i zakonczyć to opowiadanie ale niestety nie. Wraz z upływem czasu coraz trudniej było mi wrócić do poruszanej tu tematyki. Teraz jestem dorosłom osobom i wyrosłam z Violetty. Przepraszam za pozostawienie nieskończonego opowiadania. Teraz mam inną wenę, inne inspiracje. Zajęłam się qullingiem i ręcznie robionymi kartkami ( jak narazie dorywczo i amatorsko) zainteresowanych zapraszam do konwersacji emailowej pod adresem : klaudia.jagla24@.gnail.com... jeśli pojawiom się jakieś komentarze to może wrzuce wam zapowiedź mojego nowego opowiadania o zupełnie innej tenatyce. Na tą chwilę żegnam się z wami.